W tym wielkim zgromadzeniu ludzie mówią wieloma językami. Każdy człowiek
rozumie tylko swój język i chce, żeby mówić do niego w tym języku. Lecz
istnieje język serca, który wszyscy mogą zrozumieć i który wszyscy
chcieliby słyszeć. To jest język, którym mówię, język, który płynie z
mojego serca do waszych serc. Kiedy serce przemawia do serca, wtedy
miłość przekazywana jest bez żądnych zastrzeżeń.
Cierpienia i emocje, dążenia i pomieszanie, poszukiwania i smutek -
wszystkie te emocje są w swej istocie takie same u wszystkich. Czułe
serca wsłuchują się w te problemy ze współczuciem i odpowiadają z miłością.
Bądźcie jak kwiat lotosu na wodzie
Każdy pragnie być szczęśliwy; każdy chce pracować mniej i zarabiać
więcej, dawać mało i brać dużo, ale nikt nie eksperymentuje z inną
metodą - żeby chcieć mniej, a dawać więcej. Każda potrzeba to kajdany
przeszkadzające w poruszaniu się, to kula u nogi. Młody student koledżu
chodzi swobodnie na dwóch nogach. Kiedy się ożeni, chodzi na czterech
nogach! Dziecko sprawia, że ma już sześć nóg i zakres jego ruchów jest
ograniczony. Im więcej nóg, tym mniejsza szybkość i tym mocniej
przywiera się do ziemi; stonoga może tylko pełzać. Więcej rzeczy to
więcej trudności i więcej przeszkód. Nagromadzenie sof i foteli,
łóżeczek dziecinnych i stołów, półek i antyków zagraca pokój i sprawia,
że przemieszczanie się jest powolne i ryzykowne.
Ograniczcie potrzeby, żyjcie prosto - oto droga do szczęścia.
Przywiązanie prowadzi do zmartwień. Na końcu, gdy śmierć żąda,
aby wszystko zostawić i wszystkich opuścić, jesteście przytłoczeni
smutkiem! Bądźcie jak kwiat lotosu na wodzie - na niej, ale nie w niej.
Woda jest dla lotosu niezbędna do wzrastania, ale nie pozwoli on, aby
zmoczyła go choć jedna kropla. Świat przedmiotowy jest areną cnoty i
salą gimnastyczną dla ducha. Wykorzystujcie go jednak wyłącznie w tym
celu; nie nadawajcie mu wyższego statusu i nie uważajcie, że jest
najważniejszy.
Bóg będzie widzialny, gdy urzeczywistni Go sadhana
Są ludzie, którzy chodzą i głoszą, że Boga nie ma, ponieważ nie mogą Go
zobaczyć. Mówią, że szukali w przestrzeni kosmicznej, w drodze na
księżyc, a nawet na księżycu, ale nie było tam śladu Wszechmogącego.
Lecz oni sami to domy, w których On mieszka przez cały czas! Tak jak
ślepcy prowadzą ślepców do upadku, tak samo inni powtarzają jak papugi
to modne hasło. Nikt nie widzi korzeni, ale one są, tyle że głęboko w
ziemi, z dala od oczu wszystkich. Czy możecie twierdzić, że drzewa nie
mają korzeni, że nic ich nie odżywia i nie podtrzymuje od spodu? Bóg
żywi, podtrzymuje, stale kontroluje, choć jest niewidzialny. Mogą
zobaczyć Go ci, którzy podejmują wysiłek według zasad ustanowionych w
określonym celu przez tych, którzy zdołali Go doświadczyć. Bóg jest jak
masło w mleku - staje się widzialny, gdy urzeczywistni Go sadhana
(duchowe dążenie).
Nie widzicie fundamentów drapacza chmur. Czy możecie zatem twierdzić, że
stoi on na samej ziemi? Fundament tego życia leży głęboko w przeszłości,
w żywotach, które już przeżyliście. Budowla ta została ukształtowana
przez architekturę tamtych żywotów. To, co niewidoczne, rozstrzyga o
wszystkim, o ilości pięter, o wysokości i kubaturze.
Skupcie swoje pragnienia na Bogu
Bóg jest tym wielkim Niewidzialnym, tym olbrzymim Niepoznawalnym.
Chociaż nie widzicie korzeni drzewa ani nie wiecie, jak szeroko i
głęboko znajdują się pod ziemią, lejecie wodę wokół pnia, aby mogła do
nich dotrzeć. Oczekujecie, że kiedy woda dotrze do tych korzeni, drzewo
wyda owoce. Podobnie uwierzcie, że jest Bóg - jako podstawa całego
stworzenia; módlcie się doń, a On obdarzy was obficie owocami.
Głównymi środkami, dzięki którym możecie odwiązać się od rozrywek, a
przywiązać się do Boga, są joga (zjednoczenie z Bogiem) i tjaga
(wyrzeczenie). Kamy (pragnienia) należy pozbyć się dzięki tjadze, zaś
Ramę (Boga) trzeba zdobyć jogą. Pragnienie tłumi inteligencję,
zniekształca osąd, zaostrza apetyt zmysłów. Użycza przedmiotowemu światu
kłamliwego powabu. Gdy pragnienie znika lub zostaje skupione na Bogu,
wówczas inteligencja świeci sama z siebie jaśniejąc swym pierwotnym
blaskiem. I ten blask odsłania Boga we wnętrzu i na zewnątrz. Oto
prawdziwa atma sakszatkara (urzeczywistnienie jaźni).
Błogosławię was, abyście odnieśli powodzenie w sadhanie.
Jeśli zaś nie prowadzicie żadnej sadhany, radzę wam podjąć prostą -
namasmaranę (śpiewanie boskiego imienia) połączoną z okazywaniem
szacunku rodzicom, starszym i nauczycielom oraz służeniem biednym i
chorym. Postrzegajcie każdego z nich jako swego Isztadewatę (wybrane
bóstwo). To napełni wasze serca miłością i da wam stałość umysłu oraz
spokój.
Tłum. Grzegorz Leończuk
red. Bogusław Posmyk
Źródło: Sanathana Sarathi, czerwiec 2012
(isdk)