Ten dzień, 23 listopada 1961 roku, jest ważny z kilku powodów. Nie jest
to jedynie dzień, który oznacza datę narodzin tego awatara. Poprzedni
awatar Sai również zaczynał swoją misję w czwartek, w dniu przypadającym
po pełni księżyca w miesiącu Kartika. Dzisiaj także przypada ten dzień
w czwartek!
Wszyscy macie szczęście, że mogliście przybyć z daleka
do Prasanthi Nilajam i otrzymać widzenie (darszan) w ten pomyślny dzień.
Lecz ta radość, jakiej dzisiaj doświadczacie, jest wyłącznie przykładem
odwiecznej pełnej błogości, która czeka na was, a właściwie na całą
ludzkość. Ta radość to prawo przysługujące wam z urodzenia; ta
przemijająca błogość jest tylko kroplą w oceanie. Aby ją osiągnąć,
musicie poświęcić się praktyce duchowej, nieprzerwanej i świadomej
sadhanie. Dlatego każdy z was musi jasno zrozumieć znaczenie symbolu
znajdującego się na fladze Prasanthi, symbolu, który stoi w betonowej
formie przed Nilajam. Pokonajcie żądzę, gniew i nienawiść, podążajcie w
stronę jednakowej i bezinteresownej miłości do wszelkiego stworzenia, a
wówczas dostroicie się do wewnętrznego połączenia z boskością (joga),
która otworzy płatki waszego serca. Następnie z zapachu i piękna tego
kwiatu lotosu powstanie płomień duchowej mądrości, oświetlający doczesną
iluzję (maję) swoim niszczycielskim blaskiem, dopóki ty i on nie
staniecie się jednym.
Gdy zbliżacie się do tego płomienia, ukazuje się w całym
swoim majestacie, w całej swojej przemożnej wielkości. Załóżmy, że
uważacie, że jest mały. Co to znaczy? Nie oznacza to, że jest mały,
lecz to, że wy jesteście daleko! Pamiętajcie, słońce i księżyc wydają
się duże, znacznie większe od gwiazd, ponieważ są blisko, a gwiazdy są
daleko. Zbliżcie się do Boga i urzeczywistnijcie Go jako wielkiego; nie
stójcie w oddali i nie opowiadajcie, że jest mały!
Celem inkarnacji jest pielęgnowanie prawości (dharmy),
jej wyznaczanie i ukierunkowanie, a także wskazanie ludzkości prawdziwej
drogi działania pozbawionego pragnień. To jedyne zadanie, w które
angażuję się na różne sposoby. Zamiast was korygować bez waszej wiedzy,
lepiej jest was transformować przy współpracy z wami i za waszą wiedzą.
Dlatego czasami w niewielkim stopniu ukazuję wam swoją chwałę za pomocą
tego, co nazywacie cudami. Nie czynię ich dla rozgłosu i sławy; jestem
niezwykły z samej swojej natury! Każda moja chwila jest cudem! Cuda
wykraczają poza wasze rozumienie, waszą biegłość, umiejętność i
inteligencję. Muszę chronić każdego z was. Będę to robił, nawet jeśli
powiecie 'nie' i odejdziecie. Ci, którzy się ode mnie oddalili, prędzej
czy później muszą powrócić do owczarni, ponieważ nie pozwolę im długo
trzymać się z daleka. Przyciągnę ich do siebie. Taka jest moja
podstawowa natura, miłość i łaska.
Dzisiaj na tym spotkaniu, jako członkowie tego
zgromadzenia, wszyscy jesteście przepełnieni radością. Widzę to. Ale ta
radość jest chwilowa, nie będzie trwała wiecznie. Wszyscy macie prawo do
większych pokładów radości, do głębszych źródeł radości i do radości,
która jest wieczna. Waszą prawdziwą dharmą, celem, dla jakiego
przyjęliście ludzkie narodziny, jest osiągnięcie i rozkoszowanie się
błogością, której nie zmieni ani nie umniejszy żaden zewnętrzny związek.
Zdobycie tej błogości jest zupełnie proste. Może to zrobić każdy, kto po
prostu siedzi w ciszy i bada samego siebie oraz swój umysł, nieporuszony
przez upodobania i uprzedzenia. Wtedy odkrywa, że życie jest snem i że
posiada cichy przybytek spokoju w swoim własnym sercu. Uczy się nurkować
w jego spokojnych głębinach, zapominając i ignorując przeciwności losu,
zarówno tego dobrego, jak i złego.
Lekarz najpierw diagnozuje chorobę, a później zaleca
sposób leczenia. Podobnie, musicie rozpoznać swoją chorobę, tzn.
nieszczęście, cierpienie i ból. Dociekajcie nieustraszenie i uważnie, a
odkryjecie, że waszą prawdziwą naturą jest błogość (ananda)! Błędnie
utożsamiliście się z tym, co nietrwałe, nieistotne i niegodziwe, a to
przywiązanie powoduje smutek. Musicie uświadomić sobie, że zarówno
radość jak i smutek to przemijające etapy, jak chmury na błękitnym
niebie oraz nauczyć się przyjmować sukces i porażkę ze spokojem.
Jeśli tylko czas zostanie dobrze wykorzystany, ignorant (parama) stanie
się najwyższym ascetą (paramahansą), a asceta przemieni się w
uniwersalną substancję i substrat (paramatmę).
Tak jak ryba żyje tylko wtedy, gdy jest zanurzona w wodzie, gdy czuje
ten żywioł wszędzie wokół siebie, tak człowiek jest istotą, która żyje
jedynie wówczas, gdy jest zatopiona w błogości (anandzie). Musicie
odczuwać błogość nie tylko w domu, w społeczeństwie i w świecie, ale
przede wszystkim w sercu. W rzeczywistości błogość w sercu wywołuje
błogość wszędzie. Serce jest źródłem błogości. Trzeba dotrzeć do tego
źródła przez nieustanną medytację, powtarzanie boskiego imienia, a także
przez kontemplowanie chwały, łaski i niezliczonych przejawień Pana. Nie
ustawajcie w dążeniu do tego celu; wielbiciel nie może się wycofać.
Nigdy nie poddawajcie się wątpliwościom ani rozpaczy.
Osoba prowadząca samochód koncentruje się na drodze, ponieważ pragnie
ochronić siebie i innych przed wypadkiem. W tym przypadku strach
powoduje koncentrację na jednym celu. Lecz miłość jest większą siłą
sprzyjającą osiągnięciu koncentracji. Jeśli macie trwałą i niezłomną
miłość, wasza koncentracja staje się głęboka i niezachwiana. Wiara
przekształca się w miłość, a miłość wywołuje koncentrację. Wówczas
możliwa jest modlitwa, która zaczyna przynosić owoce. Módlcie się
używając boskiego imienia jako symbolu Pana. Módlcie się, utrzymując
wszystkie fale umysłu w spokoju. Módlcie się, gdyż jest to wypełnianie
obowiązku względem swojej prawdziwej egzystencji, jest to jedyne
uzasadnienie, dla którego przyszliście na ten świat jako istota ludzka.
'Moje' i 'twoje' - to postawy służące wyłącznie ustaleniu tożsamości.
Nie są rzeczywiste; są przejściowe. 'Jego' - to jest prawda, to jest
odwieczne. To tak, jak dyrektor szkoły tymczasowo odpowiada za meble
szkolne. Musi oddać te sprzęty, gdy go przenoszą lub przechodzi na
emeryturę. Wszystkie przedmioty, którymi zostaliście obdarzeni,
traktujcie tak, jak dyrektor szkoły traktuje wyposażenie. Bądźcie zawsze
świadomi tego, że końcowa kontrola jest nieuchronna. Czekajcie na tę
chwilę z radością. Bądźcie przygotowani na tę sytuację. Prowadźcie swoją
księgowość na bieżąco i obliczcie wcześniej bilans, aby go przekazać.
Traktujcie wszystkie powierzone wam przedmioty z dbałością i starannością.
Narajana jest Panem wody (naram znaczy woda). Ale jaka to woda, której
Panem jest Narajana? On mieszka w sercu, a gdy rozpozna się Jego
obecność, zmięknie nawet najtwardsze serce, a z oczu popłynie woda w
postaci łez radości, wdzięczności i spełnienia! Mówi się, że obecność
Pana Narajany rozpoznała osoba, gdy przepełnia ją współczucie, czyniąc
ją smutną, kiedy inni są smutni i radosną, kiedy inni są pełni radości.
Narajana sprawia, że do oczu napływają łzy radości! Twoje łzy nie służą
temu, abyś płakał, jak głupiec czy tchórz, lecz wyrażał wewnętrzną radość.
Tłum. Dawid Kozioł
Źródło: www.sssbpt.info/ssspeaks/volume02/sss02-25.pdf
(is)